SREBRNY ŁABĘDŹ || AMO JONES

Tytuł : "Srebrny łabędź"

Autor : Amo Jones

Wydawnictwo : Kobiece

Ilość stron : 336

Hej! Tylko u mnie jest zima w marcu? Szczerze powiedziawszy już mam dość i marzę o czytaniu na świeżym powietrzu :D

Swojego czasu na bookstagramie było głośno o tej książce, a dzięki booktour u wilcza.dama ja także miałam okazję ją przeczytać.

"Sekrety są bronią, a spustem milczenie."

Madison zdecydowanie nie ma łatwego życia. Jej ojciec jest bogaty, ale z jego pracą wiążą się ciągłe przeprowadzki. Choć z pozoru jest typową dziewczyną największą przyjemność sprawia jej polowanie i biwakowanie z ojcem. Madi z pewnością nie daje sobie w kaszę dmuchać. 

Pewnego dnia matka dziewczyny nakrywa męża na zdradzie. Działając pochopnie sięga po broń córki, zabija zarówno kobietę jak i siebie. Zarówno to wydarzenie jak i nowe małżeństwo ojca dziewczyny powodują kolejną przeprowadzkę. 

Dziewczyna ma nadzieję, że nowe miejsce to nowy początek. Jednak już pierwszy dzień w prywatnej szkole nie należy do najłatwiejszych. O przeszłości Madison wie już niemal każdy, a Elite King's Club zaczyna zwracać na nią uwagę. Elite King's Club to grupa bezwzględnych chłopaków rządzących szkołą. Wyglądają na takich, którzy są w stanie posunąć się do najgorszego. Ich liderem jest Bishop, który ma tajemniczą przeszłość i nie liczy się z uczuciami nikogo. To on najbardziej zwraca uwagę na dziewczynę. Jedno jest pewne : Bishop rozpoczął polowanie na Madison. 

"Biblioteka ma w sobie coś magicznego. Jest niczym portal do wielu różnych światów."

Dziewczyna nie chce wierzyć plotkom, ale kiedy zaczyna czuć się śledzona zaczynają nią targać niepewności. Jej relacja z Bishoptem zaczyna być coraz bardziej pogmatwana, niewyjaśniona i niebezpieczna. Dlaczego członkowie Elite King's Club nienawidzą Madison, a mimo to w dość specyficzny sposób pilnują jej bezpieczeństwa?

Dziewczyna jest w szoku, kiedy odkrywa, że żona jej ojca ma syna. Nate jest w wieku dziewczyny i o zgrozo należy do Elite King's Club. Mimo nie najlepszego pierwszego spotkania nastolatkowie bardzo szybko się zaprzyjaźniają. Momentami ich relacja jest aż za bardzo zażyła.

Madison już pierwszego dnia w szkole znajduje sobie przyjaciółki. Ich relacja niemal po kilku chwilach jest taka jakby znały się dobre kilka lat. Miałam wrażenie,że ich przyjaźń polega na kilku spotkaniach, obgadywaniu chłopaków, imprezowaniu i wyzywaniu siebie nawzajem od puszczalskich. Czy naprawdę tak powinny zachowywać się przyjaciółki? Wątek przyjaźni w "Srebrnym łabędziu" zdecydowanie nie należy do udanych.

" -Jesteś na miejscu.

   - Czyli gdzie?

   - W piekle."

W książce znajduje się dużo absurdalnych scen, które w żadnym wypadku nie powinny mieć miejsca w prawdziwym życiu. Bohaterowie są niesamowicie irytujący i infantylni, a ich zachowanie sprawiało, że miałam ochotę rzucić książką. Główna bohaterka jest niezdecydowana, stanowczo za bardzo naiwna i zbyt ufna. Podporządkowuje się Bishopowi, a jej próby buntu są najzwyczajniej śmieszne.

Bishop jest typowym bad boy'em,ale nie łagodnieje pod wpływem swojej miłości i nie zmienia dla niej swojego życia.

 Język autorki jest bardzo prosty, książkę czyta się błyskawicznie. Fabuła jest oryginalna i sprawia, że mamy ochotę wiedzieć co będzie dalej. Z każdą przewracaną stroną miałam coraz to więcej pytań, na które niestety nie uzyskałam odpowiedzi. Tak naprawdę czytelnik nie dowiaduje się nawet czym jest Elite King's Club, w jakim celu powstał i czym się zajmuje.

"Witaj, Madison. Możliwe, że nas nie znasz, ale my znamy ciebie. Chcemy zagrać w pewną grę. Oto co się stanie, jeśli przegrasz."

Okładka jest intrygująca i przyciąga wzrok, a czarne strony na początku każdego rozdziału to ciekawe urozmaicenie. Dodatkowo autorka wplotła strony z dziennika samobójczyni, który Madison znalazła w bibliotece

Podsumowując, "Srebrny łabędź" to książka ze słabo opisanymi, irytującymi bohaterami, zaskakującą, tajemniczą fabułą, irracjonalnymi wydarzeniami i zakończeniem, które sprawia, że mamy ochotę sięgnąć po więcej. Zdecydowanie ta książka nie jest dla każdego, ja momentami czułam się jakbym czytała opowiadanie z wattpada. Nie odradzam, ale też nie zachęcam, bo każdy może mieć o niej inne zdanie, a wiem, że są osoby, którym przypadła do gustu.

Do napisania,

N. ❤